Początek życia, czasem zastanawiam się kiedy ma miejsce, czy wtedy gdy się rodzimy czy wtedy gdy podejmujemy pierwsze poważne decyzje dotyczące tego co robimy. Czy życie następuje poprzez poczęcie czy jest w tym coś jeszcze niż sam seks i wątpliwej jakości miłość? Czy wszystko co ma miejsce na ziemi dzieje się zgodnie ze złotą proporcją lub czy wręcz przeciwnie. Koniec pytań do eteru, teraz o mnie.
Przez te wolne dni, w końcu straciłem rachubę i wczoraj zastanawiałem się czy jest czwartek czy piątek, a może środa, tak to się dzieje kiedy człowiek nie robi nic konstruktywnego i tyje kolejne kilogramy, dojadając resztki ze świąt bożego(?) narodzenia. Ostatnimi czasy odnowiłem starą znajomość z wakacji, a nóż coś z tego wyjdzie. Dane mi/nam/komukolwiek poczekać.
niedziela, 4 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Dobrego czasu Maćku :>
Prześlij komentarz