niedziela, 18 stycznia 2009

fastfoodowo

Przedstawiam wam niniejszym moją skromną kolekcję niezbyt "smakowitych" wierszyków o tym co się dzieje w środku, czego? A skąd ja mam to wiedzieć spytajcie się w Mcdonaldzie :


-----------------------------------------------------


Wypchany po brzegi
ociekający ohydą
pcham się do ręki
kupujesz mnie pod budką
pierdzisz i bekasz i nic to nie daje
jam jest hamburger i tobą się najem


----------------------------------------------------


Frytka złocista i giętka
wyginam cię śmiało
raz cię posolę może
popieprzyłem też mało
odkryłem cię na mieście
pięknie się prezentowałaś
lecz gdy cię kupiłem
gówno zaserwowałaś


----------------------------------------------------


mięso stojące na ladzie
patrzyło się na mnie
swymi żyłkami
ruszało się lekko
jak świeżo odcięte
co się okazało było
świrnięte

Brak komentarzy: