czwartek, 22 stycznia 2009

Wszystko spada na mnie
niczym kule armatnie
przebijają kadłub mojej
inteligencji i zabierają
całą mądrość, piraci
powszechnie znani jako debile
próbują wtargnąć na mój
galeon umysłu

środa, 21 stycznia 2009

rozmyślań część mózgu kolejna

czemu nie możemy być jak psy które są w związku tylko wtedy gdy suka ma owulację? czy naprawdę jesteśmy na to zbyt rozwinięci czy zbyt zacofani? Czemu życie które toczymy chcemy by było jak najlepsze, gdzież się podziały dawne autorytety. Jesteśmy hedonistami, egoistami i cynikami którzy pieprzą wszystko co popadnie, byle nie siebie. Czy rozróżniamy więcej kolorów niż te które dały nam oczy. Czy świat w którym żyjemy to ten jedyny, czy niema innych czasów równoległych?
Pierdolić kurwa to wszystko wszystkie zagadnienia, wartości, pieniężne i mentalne
rozróżniamy części ciała: usta, piersi, pochwa i odbyt dla innych usta, klatka piersiowa i penis. Oto całe wartości jakie nam daje społeczeństwo. Nic poza pudełkiem a w środku zgnilizna.

niedziela, 18 stycznia 2009

fastfoodowo

Przedstawiam wam niniejszym moją skromną kolekcję niezbyt "smakowitych" wierszyków o tym co się dzieje w środku, czego? A skąd ja mam to wiedzieć spytajcie się w Mcdonaldzie :


-----------------------------------------------------


Wypchany po brzegi
ociekający ohydą
pcham się do ręki
kupujesz mnie pod budką
pierdzisz i bekasz i nic to nie daje
jam jest hamburger i tobą się najem


----------------------------------------------------


Frytka złocista i giętka
wyginam cię śmiało
raz cię posolę może
popieprzyłem też mało
odkryłem cię na mieście
pięknie się prezentowałaś
lecz gdy cię kupiłem
gówno zaserwowałaś


----------------------------------------------------


mięso stojące na ladzie
patrzyło się na mnie
swymi żyłkami
ruszało się lekko
jak świeżo odcięte
co się okazało było
świrnięte

poniedziałek, 5 stycznia 2009

Chylińska topics

Tym razem rozkminka nie na tematy życia śmierci itp a na temat twórczości, jakże wspaniałej twórczości A. Chylińskiej. Zacznijmy od tego że Chylińska skradła mi serce około 2-3 miesięcy temu i teraz nie mogę obyć się bez jej "niekochanej" czy też "Czy warto było". W jej piosenkach można wyczuć wiele goryczy, smutku, samotności, niezdecydowania, piękna. Mimo że była wieczną buntowniczką co niedawno się zmieniło gdyż jak sama podkreśliła "stara się być kochającą matką" szczerze mówiąc taka ostra mamuśka to musi być niezły kat no ale nie wnikajmy w szczegóły jeśli można snuć tylko domysły... Nawet w tekście piosenki tak pełnej nienawiści można wyczuć smutek jakby tęsknotę za czymś co odeszło... Bardzo bym chciał poznać A. Chylińską chociażby na gadu-gadu ale to tylko marzenia ściętej głowy. To chyba koniec, przekazałem co przekazać chciałem. Pamiętajcie ludzie że metal czy hard rock to nie tylko bezsensowne darcie mordy a także wspaniałe i głębokie teksty jakich na próżno szukać w "tekstach" Britney Spears czy Dody. Cholera nawet słowo doda jest słowem poprawnym(?!) i kropka.



Dobranoc, miłych snów szczególnie dla ... i odwiedzających bloga.

niedziela, 4 stycznia 2009

Początek

Początek życia, czasem zastanawiam się kiedy ma miejsce, czy wtedy gdy się rodzimy czy wtedy gdy podejmujemy pierwsze poważne decyzje dotyczące tego co robimy. Czy życie następuje poprzez poczęcie czy jest w tym coś jeszcze niż sam seks i wątpliwej jakości miłość? Czy wszystko co ma miejsce na ziemi dzieje się zgodnie ze złotą proporcją lub czy wręcz przeciwnie. Koniec pytań do eteru, teraz o mnie.

Przez te wolne dni, w końcu straciłem rachubę i wczoraj zastanawiałem się czy jest czwartek czy piątek, a może środa, tak to się dzieje kiedy człowiek nie robi nic konstruktywnego i tyje kolejne kilogramy, dojadając resztki ze świąt bożego(?) narodzenia. Ostatnimi czasy odnowiłem starą znajomość z wakacji, a nóż coś z tego wyjdzie. Dane mi/nam/komukolwiek poczekać.