środa, 26 listopada 2008

PCK conquest

Dziś w starej remizie na ulicy Żabiej we Włocławku odbyło się wręczenie wyróżnień, medali i podziękowań za zasługi w naszej pięknej organizacji krwiopijców tzw. PCK(Polskie Centrum(?) Krwiodawstwa) na które jestem zapisany(co złego to nie ja) od niecałych dwóch lat. Całe "przedstawienie" odbyło się w ok. godzinę, wystąpili między innymi Pan Skrzypek(prezydent miasta) i jego doradca a także inni ludzie bliżej powiązani z organizacją. Wręczanie medali, podziękowań i innych było bez liku. Na koniec wystąpiły 4 dziewczęta z LMK (liceum ogólnokształcące Mikołaja Kopernika) które zaprezentowały nam swój talent muzyczny i zaśpiewały kilka piosenek które co niektórych na pewno wzruszyły...


A teraz koniec już tych dziennikarskich wywłoków powracam do mojego mniej poważnego i mniej inteligentnego stylu pisania...

Ogólnie cała uroczystość była w miarę ciekawa, pośmiałem się gdyż szedłem na całą hecę z koleżanką i panią pedagog i wydały się moje skłonności satanistyczny/psychopatyczne. Oczywiście nie brakło macanek podczas tego eventu, Magda, wiesz o czym mówię (hehehehe)
Jedzenie które wystawiono na poczęstunek było dosyć egzotyczne, nie spróbowałem oczywiście żadnej z przekąsek gdyż nie chciałem się skompromitować tym że po prostu nie wiedziałem jak to się je...

Brak komentarzy: